.
Kolejny wieczór pakowania, opisywania tagów i zaklejania ... Tak się zaangazowałam w tę czynność, ze nie zauwazyłam, iz celofan się kończy. Po ponad godzinnym staniu w korku, dojechałam do Centrum ( przeklęty niech będzie remont Placu Bankowego ), zakupiłam 500 gotowych toreb i wio z powrotem do mojej pakowalni ! W tym miejscu muszę pochwalić mojego Jedynaka, który dzielnie wycina puncherem tagi do "cegiełek", kontroluje liczbę paczek i usuwa zbędne opakowania z pakowalni (czyli mojego pokoju) !
Miałam dziś tez chwile wytchnienia, gdy stalam w kolejce na poczcie po odbiór przesyłki Pocztexu i gdy chwilę popalałam z Anilą i Żabcią, które spotkały się ze mną, by przekazać swoje ślicznościowe "cegiełki" ( Dziewczynki, już je pięknościowo opisałam i opakowałam ).
Zanim znów zanurzę się w szeleszczącą toń celofanu, pragnę poinformować, że mamy już 367 "cegiełek" !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dziewczyny - kocham Was !
.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
5 komentarzy:
Uhhhh..chciałabym tam być i Ci pomóc! Trzymam kciuki, żebyś dała radę i żeby wszystko się udało co zaplanowałaś!
dasz radę ;)
Tylko żeby pogoda dopisała !!!
wszystki się uda i pogoda będzię, w końcu to festyn dla dzieci, musi był ładnie, a ja jeszcze dodatkowo trzymam kciuki i czekam na relacje jak było, oczywiście zdjecia mile widziane :)
Oooo to super!!! Ja mam nadzieję,że moja kopertka dotarła...
Trzymam kciuki baaaardzo mocno, za jutrzejszy dzien. Tez chcialabym byc i moc Ci pomoc kochana. Az boje sie zapytac, czy wkoncu paczka doszla....
Rzeczywiscie cudownie, ze tak duzo dziewczyn sie zaangazowalo. Pozdrawiam ciplutko.
Prześlij komentarz